Menu Zamknij

Lustro ewangelii

4 Niedziela Wielkiego Postu

Kwaczała, 22.03.1997

 

To jest lustro.

Tak.

Kościół stoi dziś przed lustrem.

Tym lustrem Ewangelia.

To w niej – jak w zwierciadle – zobaczymy chrześcijan , zobaczymy siebie samych.

 

Drodzy parafianie!

Oto są tacy ludzie, którzy chcą się uniezależnić od Boga. Zostali ochrzczeni, przyjęli dar Pierwszej Komunii Świętej i moc bierzmowania, ale postanowili żyć na własną rękę. Zabrali od Boga dary religii i pojechali w krainę własnych marzeń. Może Ty jesteś jednym z nich?

Są tacy co się świetnie bawią. Zostali dobrze wychowani, obdarzono ich majątkiem wartości chrześcijańskich, ale oni to rozpuszczą żyjąc wśród antyklerykalnych kolegów, czytając antykościelną prasę, popuszczając hamulce moralnych zachowań. Może Ty jesteś jednym z nich?

Są tacy, co znaleźli się na skraju nędzy. Daleko od Boga , daleko od tego majątku , któremu na imię miłość. Pasą nowoczesne świnie – świnie narkotyków, uzależnienia seksualnego, świnie alkoholu. Może Ty jesteś jednym z nich ?

Są tacy, co chcą wrócić do Boga. Po latach opuszczenia, cierpienia, wyrzutów sumienia przypominają sobie: „ Pamiętasz, jak byłeś szczęśliwy w dzień Pierwszej Komunii? Pamiętasz, z jaką radością biegałeś na majówki? Jak cieszyłeś się przesuwając paciorki różańca? Jak mamusia głaskała Cię po główce za to , że nie pomyliłeś się odmawiając ,,Aniele Boży…’’? Może ty jesteś jednym z nich?

Chcę wrócić do tego domu !

Są tacy, co się nawrócili. Napiszą w gazetach, opowiedzą przyjacielowi, będą rozpowiadać po ulicach, jak wielki jest Bóg, który przyjął ich w swoje ramiona. Może ty jesteś jednym z nich ?

Są także najemnicy. Co trzeba zrobić to zrobią. Przykazań pilnują, modlitwy nie zaniedbają, ale ich serce nie jest sercem syna. Bóg dla nich jest surowym Panem, a nie kochającym Ojcem. Może ty jesteś jednym z nich ?

Są wreszcie tacy, co zawsze byli dobrzy i blisko Kościoła. Ileż to sił włożyli, żeby mogły powstać świątynie, kapliczki i cmentarze. Ileż czasu orali na gruncie pracy społecznej? Nie raz jest przykro – jak starszemu synowi z Ewangelii – ja się nigdy nie zabawiłem a Ty, Boże, tak wiele dajesz grzesznikom i taki jesteś łaskawy wobec tych, co nawet nas przeklinali. Może ty jesteś jednym z nich ?

 

To jest lustro Ewangelii. Lustro, w którym można zobaczyć jeszcze Kogoś …

Kto to jest?

Kto jest tak bogaty, że może dać człowiekowi siłę do wytrwania na długie dni roztrwonienia majątku?

Kto tak szanuje wolność człowieka, że pozwala mu odejść od siebie, że nie porazi piorunem satanistów, zabójców i gwałcicieli ?

Kto jest tak cierpliwy, że nie pojedzie w dalekie strony za swoim synem, że spokojnie patrzy na tego, który ukradnie łańcuchy, a nie ukarze go paraliżem?

Kto jest tak troskliwy, że wychodzi naprzeciw zabłąkanym, że już z daleka widzi powracających, że czeka na każdego grzesznika, jak to ukazał jeden z malarzy na obrazie tej sceny. Ścieżka przed domem jest dobrze wydeptana. Ojciec wiele razy wychodził po marnotrawnego syna.

Kto jest tak radosny z powodu nawrócenia grzesznika?

Kto tak hojnie obsypuje darami tych, którzy przyznają się do grzechów ?

Kto daje suknię łaski uświęcającej ?

Kto ubiera w dumę chrześcijańskiej wiary ?

Kto daje pierścień miłości Bożej ?

Kto daje sandały gotowości głoszenia Ewangelii ?

Kto przyprowadza cielę – ofiarę Świętej Eucharystii, żeby ucztować i bawić się, bo życie zwyciężyło?

Kto wreszcie tłumaczy takim, co zawsze byli dobrzy, że nieważna jest przeszłość, ale to, co dzisiaj?

Kto?

 

Drodzy parafianie!

Kto ?

Bóg, nasz Bóg. Ojciec.

Stoisz przed lustrem Ewangelii!

Popatrz! Widzisz siebie?

Gdzie ty jesteś?

Pomyśl!

Przecież to już połowa Wielkiego Postu!

Czy wyjechałeś w dalekie strony od Bożych przykazań ?

Czy jesteś tylko najemnikiem chrześcijańskiej wiary?

Czy może jesteś solidnym starszym synem?

Popatrz w lustro Ewangelii i pomyśl wreszcie: ,,Czy nie warto byłoby znaleźć się w ramionach miłującego się Ojca?

Czy nie warto?

Opublikowano w Rok C