Menu Zamknij

Wierny czy upierdliwy?

EksHom I 2011

 

 

Kto choć raz założył jakiekolwiek konto w Internecie wie dobrze, że wystarczy pomylić jedną literkę nazwy lub hasła, żeby nie wejść tam, gdzie nikt poza zainteresowanym teoretycznie wejść nie może.

Jak ważna jest nawet jedna cyferka wiedzą ci, którzy czują różnicę między 100 a 1000 złotych.

To niech wystarczy na wstęp do komentarza o szczegółach.

 

Ponad miesiąc temu, trzymając upragnioną książkę-wywiad Seewalda z Benedyktem XVI, zauważyłem, że jest błąd już na pierwszej (a dokładniej piątej) stronie książki. Otóż cały wywiad poprzedza motto zaczerpnięte według wydawców włoskich z Psalmu 53,1-5. Błąd polega na tym, że wydawca cytuje tak naprawdę tylko Ps 53,2-5. Tekst zgadza się z najnowszym przekładem włoskim zatwierdzonym w 2008 roku do liturgii, ale nie zgadza się z „cyferką”. Autor nie cytuje tytułu psalmu, które znajduje się w wersecie pierwszym a pod tym co cytuje podaje, że cytował również werset pierwszy.

 

W poniedziałek klerycy pokazali mi wydanie polskie. I o zgrozo! W polskim wydaniu wycięty jest również werset drugi, czwarty i piąty! A werset drugi to ten, który zaczyna się od słów: „Nie ma Boga – powiedział głupi w sercu swoim…” Zacząłem podejrzewać, że wydawnictwo Znak nie polubiło zwłaszcza tego zdania. Mimo to uczciwie podaje, iż cytuje tylko 53,3-5. Teoretycznie uczciwie, bo problem w tym że cytuje tylko Ps 53,3!

 

Dociekliwość naukowa nie pozwoliła mi na bezpodstawne podejrzenia Polaków o wycięcie fragmentu motta. Po południu zakupiłem w internecie oryginał. Przyszedł z Niemiec już w środę. I co? O zgrozo! Niemieckie wydanie cytuje werset trzeci oraz drugą połowę wersetu piątego. Nie cytuje wersetu czwartego ani pierwszej połowy piątego, chociaż podaje iż cytuje Ps 53,3-5! Nie cytuje więc wersetu drugiego jak wydanie włoskie i cytuje o pół wersetu więcej niż wydanie polskie!

 

To jeszcze nie koniec.

 

W czwartek wieczorem piszę do mojej siostrzenicy w Stanach: sprawdź motto w wydaniu angielskim! I co? O błogosławiona zgrozo! Wydanie angielskie nie dodaje nic do cytatu. Nie ucina nic. Jest wierne! Wreszcie! Problem w tym, że jest wierne nawet tam, gdzie Niemcy zrobili błąd. Podają, że cytują Ps 53,3-5 a cytują tylko 53,3.5b…

 

Zestawmy więc historię motta najnowszej książki papieża:

Oryginał niemiecki cytuje Ps 53,3.5b a podaje że cytuje Ps 53,3-5.

Wydanie włoskie cytuje Ps 53,2-5 a podaje, że cytuje Ps 53,1-5.

Wydanie polskie cytuje Ps 53,3 a podaje, że cytuje Ps 53,3-5.

Wydanie angielskie cytuje Ps 53,3.5b a podaje, że cytuje Ps 53,3-5.

 

Nie chodzi o to, że różnice w podanych cytatach kosztowały mnie 160 zł i jeszcze trochę czasu.

Nie chodzi o to, że jest mi przykro, iż ludzie w różnych krajach są przekonani, iż autor co innego podaje za motto.

Nie chodzi nawet o to, że żadne wydanie nie jest po prostu rzetelne.

Obawiam się czego innego.

Jezus powiedział: „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny” (Łk 16,10).

Obawiam się trochę, że nadeszły czasy, w których panuje pogląd: „Kto w drobnej rzeczy chce być wierny, tego nazwą upierdliwym”.

 A tak naprawdę, obawiam się, że mało kto rozumie, iż katastrofa Smoleńska i tysiące innych tragedii wydarzają się tylko dlatego, że ktoś nie jest wierny w rzeczach „po prostu” drobnych.

Opublikowano w Ekspres Homiletyczny